Ludzie są różni, i nie wszyscy będą zadowoleni z wakacji spędzonych w znanych kurortach, przy tłumie turystów. Tak zwani samotnicy, którzy raczej stronią od innych bardziej będą uszczęśliwieni pobytem na urlopie, gdzieś w totalnej głuszy. Z dala od cywilizacji i dużych skupisk ludzkich. Trzeba tylko rozróżnić samotników od osób samotnych i singli. Ci pierwsi po prostu raczej stronią od większych skupisk ludzi, dlatego też nie wybierają miejsc na urlop, które są popularnymi ośrodkami wypoczynkowymi. Raczej potrzebują odosobnionych przestrzeni i spokoju. Natomiast druga grupa samotnych serc, wprost przeciwnie szuka bliskości inny osób, więc zazwyczaj wybiera modne miejscowości, które tętnią życiem i przyciągają duże grupy ludzi.

Wakacje bez tłumów, czyli gdzie może pojechać samotnik


Dla samotników idealnymi destynacjami na wakacje będą z pewnością Wyspy Wielkanocne albo nieco bliższe Wyspy Owcze. W tych miejscach mamy zagwarantowaną bliskość z przyrodą i bardzo małe zagęszczenie ludzi na kilometr kwadratowy. Oprócz tego to bało mało popularne kierunki turystyczne, co akurat jest w tym przypadku plusem.

Nieco zimniejszą propozycją może być np. Grenlandia, Alaska czy Svalbard. Ogromna ilość śniegu jest tam murowana. Do tego osady ludzkie są raczej w znacznych odległościach od siebie, a dodatkowo to zdecydowanie przeciwny kierunek, gdzie wczasowicze udają się na urlop.

Ciekawym i również mocno odosobnionym miejscem na naszej planecie jest australijska Tasmania. Tu można zamiast ludzi spotkać częściej pingwiny i foki. Natura zdecydowanie nadal rządzi na Tasmanii, więc co kto lubi ;) jest to prawdziwy raj dla samotników, nawet czas tu jakoś wolniej płynie.



Jeśli chodzi o nieco bliższe miejsce, idealne na wakacje bez tłumów to można polecić Wyspy Alandzkie, położone na naszym Morzu Bałtyckim. Pogoda jest tu zbliżona do tego co znamy w Polsce, ale latem nie należy spodziewać się tu upałów. Z tego tez powodu nie ma na Wyspach Alandzkich, żadnych modnych kurortów.

W Europie jest jeszcze jedno, nieco melancholijne miejsce, a jest nim dystrykt Connemara w Irlandii. Panuje tu klimat iście wyspiarski - często pada deszcz, wieje wiatr i zamiast plaż mamy wysokie skały. Miejsce tylko dla fanów ponurych pejzaży i pieszych wędrówek. Tłumów nie ma.